Grzegorz Celejewski/Agencja Wyborcza.pl
Co z zakazem odwiedzin?
Tagi: | Sylwia Malcher-Nowak |
Po ponad dwóch latach zakazów w szpitalach przywrócono możliwość przychodzenia do pacjentów – zgodnie z rekomendacjami ministra zdrowia są jednak limity.
Po długiej przerwie spowodowanej pandemią wirusa SARS-CoV-2 podmioty medyczne ponowiły możliwość odwiedzin pacjentów, którzy są leczeni na oddziałach. Nowe ustalenia zaczęły obowiązywać 11 maja. Nie są to jednak zasady, które obowiązywały przed wystąpieniem COVID-19 w Polsce – obowiązują limity wejść, a także osób.
– Do każdego pacjenta może przyjść jedna osoba w ciągu doby, a w szczególnych sytuacjach – za zgodą kierownika i ordynatora oddziału – dwie – cytuje rekomendacje ministra zdrowia rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, dodając, że „w celu zmniejszenia ryzyka gromadzenia się osób w jednym pomieszczeniu oraz umożliwienia regularnego czyszczenia i dezynfekcji powierzchni w tych pomieszczeniach ordynatorzy oddziałów określają przedziały czasowe dla odbywania odwiedzin w ciągu dnia i ograniczenie czasu trwania odwiedzin”.
To jednak nie koniec obostrzeń. Na oddziałach, w których leżą pacjenci z obniżoną odpornością – na przykład onkologicznych – szefowie oddziałów mogą ustalić własne reguły.
– Mogą wprowadzić dodatkowe wymagania dotyczące zabezpieczenia sanitarnego wobec przychodzących osób – wyjaśnia rzeczniczka, przypominając, że „odwiedzający muszą mieć założoną na usta i nos sterylną maseczkę”.
Przeczytaj także: „Koniec stanu epidemii”.
– Do każdego pacjenta może przyjść jedna osoba w ciągu doby, a w szczególnych sytuacjach – za zgodą kierownika i ordynatora oddziału – dwie – cytuje rekomendacje ministra zdrowia rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, dodając, że „w celu zmniejszenia ryzyka gromadzenia się osób w jednym pomieszczeniu oraz umożliwienia regularnego czyszczenia i dezynfekcji powierzchni w tych pomieszczeniach ordynatorzy oddziałów określają przedziały czasowe dla odbywania odwiedzin w ciągu dnia i ograniczenie czasu trwania odwiedzin”.
To jednak nie koniec obostrzeń. Na oddziałach, w których leżą pacjenci z obniżoną odpornością – na przykład onkologicznych – szefowie oddziałów mogą ustalić własne reguły.
– Mogą wprowadzić dodatkowe wymagania dotyczące zabezpieczenia sanitarnego wobec przychodzących osób – wyjaśnia rzeczniczka, przypominając, że „odwiedzający muszą mieć założoną na usta i nos sterylną maseczkę”.
Przeczytaj także: „Koniec stanu epidemii”.