Grzegorz Celejewski/Agencja Gazeta
Czy znów zamkną cmentarze?
Tagi: | Adam Niedzielski |
30 października 2020 r. premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że od 31 października do 2 listopada zamknięte będą cmentarze. Szef rządu wyjaśnił wtedy, że decyzja spowodowana jest obawą przed rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Czy w tym roku czeka nas podobny scenariusz?
To pytanie zadało ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu Radio RMF FM.
– Nie, tym razem niespodzianek żadnych nie będzie. Mamy o wiele więcej zabezpieczeń, które nie powodują, że z dnia na dzień sytuacja może się bardzo pogorszyć. Jesteśmy w innym miejscu niż rok temu – oprócz maseczek i zachowania dystansu są przede wszystkim szczepienia przeciw COVID-19. Zaszczepienie się powoduje, że procesy, które w 2020 r. przebiegały o wiele bardziej gwałtownie – mówię o wzroście liczb zakażonych i wzroście liczby hospitalizowanych – w tym roku nam nie grożą – powiedział.
Dopytywany o to, czy cmentarze będą otwarte na Wszystkich Świętych, zapowiedział, że „z największym prawdopodobieństwem tak”.
– Musimy powoli przyzwyczajać się do tego, że będziemy żyli z COVID-19 – stwierdził.
Przeczytaj także: „Zakażenia, wyzdrowienia i zgony na wykresie” i „Najważniejsza jest liczba covidowych hospitalizacji”.
– Nie, tym razem niespodzianek żadnych nie będzie. Mamy o wiele więcej zabezpieczeń, które nie powodują, że z dnia na dzień sytuacja może się bardzo pogorszyć. Jesteśmy w innym miejscu niż rok temu – oprócz maseczek i zachowania dystansu są przede wszystkim szczepienia przeciw COVID-19. Zaszczepienie się powoduje, że procesy, które w 2020 r. przebiegały o wiele bardziej gwałtownie – mówię o wzroście liczb zakażonych i wzroście liczby hospitalizowanych – w tym roku nam nie grożą – powiedział.
Dopytywany o to, czy cmentarze będą otwarte na Wszystkich Świętych, zapowiedział, że „z największym prawdopodobieństwem tak”.
– Musimy powoli przyzwyczajać się do tego, że będziemy żyli z COVID-19 – stwierdził.
Przeczytaj także: „Zakażenia, wyzdrowienia i zgony na wykresie” i „Najważniejsza jest liczba covidowych hospitalizacji”.