iStock
Dzwonią i pytają o pobyt w szpitalu
| Tagi: | NFZ, badanie ankietowe pacjentów |
Rozpoczyna się badanie ankietowe pacjentów, którzy niedawno przebywali w szpitalach – mogą się oni spodziewać telefonu z Narodowego Funduszu Zdrowia. Płatnik zastrzega, że badanie jest anonimowe. Dzwoniący nie będą znać danych ankietowanych, a ci nie powinni ich podawać.
Akcja jest związana z projektem ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, który obecnie jest na etapie konsultacji społecznych.
– Ankieta ma być anonimowa i dobrowolna. Jest to pilotaż, dlatego nie będzie obejmować wszystkich, ale tylko niektórych z hospitalizowanych ostatnio pacjentów – informuje „Dziennik Gazeta Prawna” i publikuje komunikat funduszu, w którym zapisano, że „tym cenniejsze są dla nas opinie tych, którzy wyrażą zgodę na badanie ankietowe”. – W codziennym pośpiechu bardzo trudno, zwłaszcza w trakcie walki o swoje zdrowie, znaleźć czas na krótką rozmowę. Liczymy jednak, że dla wspólnego dobra pacjentom uda się wygospodarować kilka minut, by odpowiedzieć na pytania ankietera – czytamy w komunikacie.
Płatnik informuje, że „dzwoniący będą znali wyłącznie numer telefonu, płeć pacjenta, dane o placówce, w której się leczył, oraz datę skreślenia pacjenta z harmonogramu przyjęć prowadzonego przez dany podmiot”. To po to, aby osoba odpowiadająca na pytania wiedziała, które świadczenie ocenia. Ankieterzy nie będą wiedzieć, jak pacjent się nazywa i z jakiej usługi korzystał.
Jaki jest sposób przeprowadzenia badania?
Ma się ono ograniczyć do dziewięciu pytań, każde z nich pacjent oceni w skali od jednego do dziesięciu. Ankieter może zapytać o ocenę zaangażowania zespołu medycznego w uśmierzaniu bólu, stopnia zrozumiałości komunikacji, w tym informacji o ryzyku związanym z lekami, włączenia pacjenta w decyzję o leczeniu czy poziomu wsparcia emocjonalnego otrzymanego od zespołu medycznego. Chory może wypowiedzieć się także o jakości wyżywienia i czystości bezpośredniego otoczenia. Ankieta zakończy się pytaniem o prawdopodobieństwo polecenia szpitala.
Przeczytaj także: „Pacjent to nie klient”.
– Ankieta ma być anonimowa i dobrowolna. Jest to pilotaż, dlatego nie będzie obejmować wszystkich, ale tylko niektórych z hospitalizowanych ostatnio pacjentów – informuje „Dziennik Gazeta Prawna” i publikuje komunikat funduszu, w którym zapisano, że „tym cenniejsze są dla nas opinie tych, którzy wyrażą zgodę na badanie ankietowe”. – W codziennym pośpiechu bardzo trudno, zwłaszcza w trakcie walki o swoje zdrowie, znaleźć czas na krótką rozmowę. Liczymy jednak, że dla wspólnego dobra pacjentom uda się wygospodarować kilka minut, by odpowiedzieć na pytania ankietera – czytamy w komunikacie.
Płatnik informuje, że „dzwoniący będą znali wyłącznie numer telefonu, płeć pacjenta, dane o placówce, w której się leczył, oraz datę skreślenia pacjenta z harmonogramu przyjęć prowadzonego przez dany podmiot”. To po to, aby osoba odpowiadająca na pytania wiedziała, które świadczenie ocenia. Ankieterzy nie będą wiedzieć, jak pacjent się nazywa i z jakiej usługi korzystał.
Jaki jest sposób przeprowadzenia badania?
Ma się ono ograniczyć do dziewięciu pytań, każde z nich pacjent oceni w skali od jednego do dziesięciu. Ankieter może zapytać o ocenę zaangażowania zespołu medycznego w uśmierzaniu bólu, stopnia zrozumiałości komunikacji, w tym informacji o ryzyku związanym z lekami, włączenia pacjenta w decyzję o leczeniu czy poziomu wsparcia emocjonalnego otrzymanego od zespołu medycznego. Chory może wypowiedzieć się także o jakości wyżywienia i czystości bezpośredniego otoczenia. Ankieta zakończy się pytaniem o prawdopodobieństwo polecenia szpitala.
Przeczytaj także: „Pacjent to nie klient”.
