Roman Bosiacki/Agencja Gazeta
Jestem przeciwnikiem wprowadzania obowiązku szczepień przeciw COVID-19
Tagi: | Tomasz Latos |
– Szczepienia powinny być dobrowolne, ale państwo musi stwarzać do nich optymalne warunki, prowadzić dobrą, rzetelną akcję informacyjną, umożliwić zaszczepienie w zakładach pracy i w łatwo dostępnych miejscach, by zainteresowani nie musieli szukać ich po całej Polsce – mówi przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia, poseł Prawa i Sprawiedliwości dr n. med. Tomasz Latos.
Dr Latos rozmawia z „Rzeczpospolitą”, która sugeruje, że „po spektakularnym starcie Narodowy Program Szczepień zdaje się łapać zadyszkę” i pyta, jak zapewnić większy poziom wyszczepienia.
Ekspert potwierdza, że „rzeczywiście pomału zaczyna się pojawiać problem z liczbą chętnych do szczepień”.
– Obawiam się, że będzie narastał wraz z liczbą fake newsów w internecie. Piękna pogoda połączona ze spadkiem zachorowań powodują, że jeszcze trudniej przekonać osoby dotychczas mniej przekonane. Dobrze, że rząd wymyślił akcje promocyjne z udziałem znanych sportowców oraz loterię, ale konieczne są jeszcze intensywniejsze działania. Widzę olbrzymią rolę mediów, wraz z którymi powinniśmy podjąć się odpowiedzialnego zadania przekonania społeczeństwa. Jeśli nam się nie uda, to czwarta fala będzie nie do uniknięcia i kraje ościenne, które już się zaszczepiły, będą się przyglądać naszej walce z czwartą falą, trudniejszą od poprzednich z uwagi na nowe mutacje – mówi Latos.
„Rzeczpospolita” ocenia, że skoro szczepienia są warunkiem uniknięcia czwartej fali, to może powinny być obowiązkowe.
– Jestem przeciwnikiem wprowadzania obowiązku szczepień przeciw COVID-19. Stoję na stanowisku, że powinny być dobrowolne, ale państwo musi stwarzać optymalne warunki do tych szczepień, prowadzić dobrą, rzetelną akcję informacyjną, dać możliwość zaszczepienia się w zakładach pracy i w łatwo dostępnych miejscach, by chcący się zaszczepić nie musieli szukać ich po całej Polsce i dojeżdżać. Wierzę, że w połączeniu już nie tylko z polskimi, ale europejskimi wymogami, takimi jak paszporty covidowe, nasze działania przyniosą efekt – przyznaje Latos w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Przeczytaj także: „Ile dawek szczepionek podano w Polsce”.
Ekspert potwierdza, że „rzeczywiście pomału zaczyna się pojawiać problem z liczbą chętnych do szczepień”.
– Obawiam się, że będzie narastał wraz z liczbą fake newsów w internecie. Piękna pogoda połączona ze spadkiem zachorowań powodują, że jeszcze trudniej przekonać osoby dotychczas mniej przekonane. Dobrze, że rząd wymyślił akcje promocyjne z udziałem znanych sportowców oraz loterię, ale konieczne są jeszcze intensywniejsze działania. Widzę olbrzymią rolę mediów, wraz z którymi powinniśmy podjąć się odpowiedzialnego zadania przekonania społeczeństwa. Jeśli nam się nie uda, to czwarta fala będzie nie do uniknięcia i kraje ościenne, które już się zaszczepiły, będą się przyglądać naszej walce z czwartą falą, trudniejszą od poprzednich z uwagi na nowe mutacje – mówi Latos.
„Rzeczpospolita” ocenia, że skoro szczepienia są warunkiem uniknięcia czwartej fali, to może powinny być obowiązkowe.
– Jestem przeciwnikiem wprowadzania obowiązku szczepień przeciw COVID-19. Stoję na stanowisku, że powinny być dobrowolne, ale państwo musi stwarzać optymalne warunki do tych szczepień, prowadzić dobrą, rzetelną akcję informacyjną, dać możliwość zaszczepienia się w zakładach pracy i w łatwo dostępnych miejscach, by chcący się zaszczepić nie musieli szukać ich po całej Polsce i dojeżdżać. Wierzę, że w połączeniu już nie tylko z polskimi, ale europejskimi wymogami, takimi jak paszporty covidowe, nasze działania przyniosą efekt – przyznaje Latos w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Przeczytaj także: „Ile dawek szczepionek podano w Polsce”.