Filip Klimaszewski/Agencja Gazeta
Mniej pieniędzy na podstawową opiekę zdrowotną – nie zwracają uwagi na inflację
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia nie ustąpił – nie będzie zmiany stawki kapitacyjnej w podstawowej opiece zdrowotnej mimo inflacji. – To oznacza, że do fundamentalnego elementu systemu ochrony zdrowia trafi realnie mniej pieniędzy – skomentował Marek Twardowski z Porozumienia Zielonogórskiego.
19 maja w centrali Narodowego Funduszu Zdrowia odbyły się negocjacje warunków kontraktu na świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej. Fundusz reprezentował prezes Filip Nowak, a Porozumienie Zielonogórskie zespół negocjacyjny w składzie: Marek Twardowski, Jacek Krajewski i Tomasz Zieliński.
– Prezes Filip Nowak zdecydowanie oświadczył, że zarządzana przez niego instytucja nie przewiduje modyfikacji stawki kapitacyjnej po 1 lipca 2021 r., mimo że podkreślono istotną zmianę, jaka nastąpiła w zakresie finansów publicznych. Chodzi o inflację w 2020 r. o wysokości 3,4 proc. – zrelacjonował Marek Twardowski, dodając, że „aktualnie rok do roku wynosi ona 4,4 proc., a eksperci szacują, że przekroczy 5 proc.”.
– Wartość obecnie obowiązujących kontraktów POZ o taki sam procent zmalała. Niestety, argumenty o zwiększonym obciążeniu pracą, ryzyku zachorowania, wykonywaniu obowiązków związanych z medycyną naprawczą, bilansami i szczepieniami dzieci oraz gremialnym włączeniu się podmiotów POZ w akcję szczepień przeciwko COVID-19 nie przekonały szefa NFZ – przyznał Twardowski. – To oznacza, że do fundamentalnego elementu systemu ochrony zdrowia trafi realnie mniej pieniędzy – zapowiedział. Jednocześnie ostrzegł, że „dostęp do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej się pogorszy, choćby dlatego, że bez zachęt finansowych nie uda się zatrzymać w pracy wielu lekarzy i pielęgniarek POZ w wieku emerytalnym, a obecnie to właśnie oni w dużej mierze wypełniają lukę kadrową, w sytuacji gdy dramatycznie brakuje personelu medycznego”. Dodał, że „tylko w 2020 r. z podstawowej opieki zdrowotnej odeszło ponad 300 lekarzy”.
– Prezes Filip Nowak zdecydowanie oświadczył, że zarządzana przez niego instytucja nie przewiduje modyfikacji stawki kapitacyjnej po 1 lipca 2021 r., mimo że podkreślono istotną zmianę, jaka nastąpiła w zakresie finansów publicznych. Chodzi o inflację w 2020 r. o wysokości 3,4 proc. – zrelacjonował Marek Twardowski, dodając, że „aktualnie rok do roku wynosi ona 4,4 proc., a eksperci szacują, że przekroczy 5 proc.”.
– Wartość obecnie obowiązujących kontraktów POZ o taki sam procent zmalała. Niestety, argumenty o zwiększonym obciążeniu pracą, ryzyku zachorowania, wykonywaniu obowiązków związanych z medycyną naprawczą, bilansami i szczepieniami dzieci oraz gremialnym włączeniu się podmiotów POZ w akcję szczepień przeciwko COVID-19 nie przekonały szefa NFZ – przyznał Twardowski. – To oznacza, że do fundamentalnego elementu systemu ochrony zdrowia trafi realnie mniej pieniędzy – zapowiedział. Jednocześnie ostrzegł, że „dostęp do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej się pogorszy, choćby dlatego, że bez zachęt finansowych nie uda się zatrzymać w pracy wielu lekarzy i pielęgniarek POZ w wieku emerytalnym, a obecnie to właśnie oni w dużej mierze wypełniają lukę kadrową, w sytuacji gdy dramatycznie brakuje personelu medycznego”. Dodał, że „tylko w 2020 r. z podstawowej opieki zdrowotnej odeszło ponad 300 lekarzy”.