Najnowsze wyniki badania InRange. Doniesienia z ATTD, Barcelona, 27-30 kwietnia 2022
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 29.04.2022
Źródło: lekarz Damian Matusiak, Advanced Technologies and Treatments of Diabetes (ATTD)
Tagi: | badanie InRange, Tadej Battelino |
Na XV zjeździe Advanced Technologies and Treatments of Diabetes (ATTD), odbywającym się w Barcelonie, przedstawiono wyniki InRange, pierwszego randomizowanego badania porównującego insulinę glargine (długo działająca) z insuliną degludec (ultradługo działająca) u dorosłych z cukrzycą typu I w kontekście tzw. czasu w zakresie.
„Czas w zakresie”, czyli Time in Range (TiR) to wskaźnik ukazujący odsetek czasu, w którym stężenie glukozy mieści się w pożądanych granicach u chorujących na cukrzycę. Jest on stosowany szczególnie u pacjentów korzystających z tzw. ciągłego monitorowania glikemii (ang. continuous glucose monitoring, CGM), co oznacza pomiar stężenia glukozy w organizmie w czasie rzeczywistym. Kolejnym ważnym parametrem jest współczynnik zmienności mierzony dla glikemii (z ang. coefficient of variation, CV), czyli stosunek odchylenia standardowego do średniej glikemii.
W przypadku osób chorujących na cukrzycę stężenia glukozy, mimo stosunkowo dobrej kontroli choroby, wahają się poza bezpieczny zakres przyjęty jako 70-180 mg/dl. Zależność ta jest szczególnie wyrażona u osób z cukrzycą typu I - wykazano, że w tej grupie chorych nawet do 9 godzin dziennie (TiR 62,5 proc.) wartości glikemii nie mieszczą się w zakresie stężenia docelowego. Takie fluktuacje mają bardzo negatywne przełożenie kliniczne, gdyż zwiększają ryzyko chorób serca, oczu, układu nerwowego i pogarszają samopoczucie pacjentów. Z tego względu tak ważne jest nie tylko opracowywanie coraz doskonalszych leków i schematów pozwalających na jak najlepszą kontrolę glikemii, ale również jej skuteczne monitorowanie – dotychczasowe standardy wskazują na pomiar odsetka hemoglobiny glikowanej jako parametru służącego do śledzenia terapii, jednak ten sposób nie jest w stanie dostarczyć danych na temat wspomnianych wahań – ciągłe monitorowanie glukozy wraz z pomiarem „czasu w zakresie” takie dane przedstawiają i umożliwiają jeszcze większą optymalizację leczenia.
Korzystanie z CGM doprowadziło do wydłużenia TiR u pacjentów, u których jako cel farmakoterapii wyznaczono zakres stężeń glukozy od 70 do 180 mg/dl. Do tej pory pojawiły się tylko ograniczone dane porównujące insulinę Glargine 300 U/mL (Gla-300) i insulinę degludec 100 U/mL (IDeg-100) u osób z cukrzycą typu I, dodatkowo brakowało danych na temat przełożenia powyższego leczenia na GCM oraz TiR jako wskaźników kontroli choroby.
Jak podają autorzy badania InRange, ich celem było wypełnienie pustki dowodowej dla wyżej wymienionych problemów klinicznych – naukowcy wyrażają nadzieję, że InRange zmieni podejście do zagadnienia CGM jako miary efektu terapeutycznego.
By lepiej zrozumieć istotność wyników badania InRange warto przedstawić jak zostało zaprojektowane. Około 338 dorosłych mężczyzn i kobiet z cukrzycą typu I (kryteria kwalifikacji obejmowały m.in. odsetek HbA1c C w zakresie 7-10 proc., co najmniej roczne wcześniejsze leczenie insuliną bazową i szybko działającą; mediana wieku wyniosła 43 lata, 20 lat od rozpoznania choroby, BMI około 27) przydzielono losowo w stosunku 1:1 do otrzymywania raz dziennie rano insuliny Glargine (Gla-300) lub insuliny degludec (IDeg-100). Okres leczenia obejmował 8 tygodni optymalizacji dawek insuliny (tak, by glikemie na czczo mieściły się w zakresie 70-100 mg/dl, możliwie bez epizodów hipoglikemii), w kolejnych 4 zbierano dane dotyczące GCM (zaślepione dla badaczy i badanych) i tym samym możliwe się stało monitorowanie „czasu w zakresie”. Jako podstawowy punkt końcowy przyjęto równoważność obu metod leczenia w zakresie utrzymywania jak najwyższego TiR (dla stężeń glukozy 70-180 mg/dl) w 12. tygodniu terapii i pomiar wskaźnika CV; drugorzędowe obejmowały m.in. liczbę epizodów hipoglikemii, samopoczucie pacjentów w trakcie leczenia, a także bezpieczeństwo terapii. Warto wspomnieć, że do prowadzenia pomiarów używano nowoczesnego i sprawdzonego urządzenia Dexcom G6 Pro GCM System.
Na briefingu prasowym, który odbył się 28 kwietnia, prof. Tadej Battelino przedstawił rezultaty. Badacze wykazali, że terapie oparte na insulinie glargine i insulinie degludec są równoważne co do mediany osiągniętego TiR (mediana odpowiednio 52,74 proc. versus 55,09 proc); taką samą zależność wykazano dla wskaźnika CV (odpowiednio 39,91 proc. versus 41,22 proc.). Podobnie nie odnotowano istotnych różnic, jeśli chodzi o częstość występowania epizodów hipoglikemii, w tym nocnej. Co do bezpieczeństwa terapii - nie uzyskano danych o nieznanych wcześniej działaniach niepożądanych, a te znane w obu grupach pojawiały się z podobną częstością.
Prof. Richard M. Bergenstal w swoim wystąpieniu mówił o następstwach klinicznych badania InRange. Zwrócił uwagę na ograniczoną wartość odsetka hemoglobiny glikowanej jako parametru służącego do monitorowania leczenia - mimo że jest tani, łatwy do wykonania i skorelowany z ryzykiem sercowo-naczyniowym, to nie pokazuje epizodów hipo- czy hiperglikemii, a zwłaszcza te ostatnie w największym stopniu uszkadzają śródbłonek. Unikanie takich wahań jest bardzo istotne klinicznie - każdy spadek TiR o 10 proc. wiąże się z 64-procentowym wzrostem ryzyka retinopatii cukrzycowej i 40-proc. wzrostem ryzyka mikroalbuminurii, z kolei każdy 5-proc. prowadzi do istotnej klinicznie poprawy kontroli glikemii. Przypomniał rekomendacje American Diabetes Assocation, w których zaleca się utrzymywanie TiR powyżej 70 proc. u dorosłych z cukrzycą typu I i typu II (dla pacjentów starszych i obciążonych co najmniej 50 proc.).
Na konferencji podkreślono, jak ważna jest odpowiednia kontrola glikemii u pacjentów z cukrzycą. Wskazano na rosnącą na świecie liczbę nowych przypadków choroby, a także na związany z tym ogromny koszt leczenia nie tylko samej choroby, ale i jej licznych, ciężkich powikłań. Z powyższych względów optymalizacja kontroli choroby – a opieranie terapii na „czasie w zakresie” znacznie to ułatwia – wydaje się kluczowa dla współczesnej diabetologii.
W przypadku osób chorujących na cukrzycę stężenia glukozy, mimo stosunkowo dobrej kontroli choroby, wahają się poza bezpieczny zakres przyjęty jako 70-180 mg/dl. Zależność ta jest szczególnie wyrażona u osób z cukrzycą typu I - wykazano, że w tej grupie chorych nawet do 9 godzin dziennie (TiR 62,5 proc.) wartości glikemii nie mieszczą się w zakresie stężenia docelowego. Takie fluktuacje mają bardzo negatywne przełożenie kliniczne, gdyż zwiększają ryzyko chorób serca, oczu, układu nerwowego i pogarszają samopoczucie pacjentów. Z tego względu tak ważne jest nie tylko opracowywanie coraz doskonalszych leków i schematów pozwalających na jak najlepszą kontrolę glikemii, ale również jej skuteczne monitorowanie – dotychczasowe standardy wskazują na pomiar odsetka hemoglobiny glikowanej jako parametru służącego do śledzenia terapii, jednak ten sposób nie jest w stanie dostarczyć danych na temat wspomnianych wahań – ciągłe monitorowanie glukozy wraz z pomiarem „czasu w zakresie” takie dane przedstawiają i umożliwiają jeszcze większą optymalizację leczenia.
Korzystanie z CGM doprowadziło do wydłużenia TiR u pacjentów, u których jako cel farmakoterapii wyznaczono zakres stężeń glukozy od 70 do 180 mg/dl. Do tej pory pojawiły się tylko ograniczone dane porównujące insulinę Glargine 300 U/mL (Gla-300) i insulinę degludec 100 U/mL (IDeg-100) u osób z cukrzycą typu I, dodatkowo brakowało danych na temat przełożenia powyższego leczenia na GCM oraz TiR jako wskaźników kontroli choroby.
Jak podają autorzy badania InRange, ich celem było wypełnienie pustki dowodowej dla wyżej wymienionych problemów klinicznych – naukowcy wyrażają nadzieję, że InRange zmieni podejście do zagadnienia CGM jako miary efektu terapeutycznego.
By lepiej zrozumieć istotność wyników badania InRange warto przedstawić jak zostało zaprojektowane. Około 338 dorosłych mężczyzn i kobiet z cukrzycą typu I (kryteria kwalifikacji obejmowały m.in. odsetek HbA1c C w zakresie 7-10 proc., co najmniej roczne wcześniejsze leczenie insuliną bazową i szybko działającą; mediana wieku wyniosła 43 lata, 20 lat od rozpoznania choroby, BMI około 27) przydzielono losowo w stosunku 1:1 do otrzymywania raz dziennie rano insuliny Glargine (Gla-300) lub insuliny degludec (IDeg-100). Okres leczenia obejmował 8 tygodni optymalizacji dawek insuliny (tak, by glikemie na czczo mieściły się w zakresie 70-100 mg/dl, możliwie bez epizodów hipoglikemii), w kolejnych 4 zbierano dane dotyczące GCM (zaślepione dla badaczy i badanych) i tym samym możliwe się stało monitorowanie „czasu w zakresie”. Jako podstawowy punkt końcowy przyjęto równoważność obu metod leczenia w zakresie utrzymywania jak najwyższego TiR (dla stężeń glukozy 70-180 mg/dl) w 12. tygodniu terapii i pomiar wskaźnika CV; drugorzędowe obejmowały m.in. liczbę epizodów hipoglikemii, samopoczucie pacjentów w trakcie leczenia, a także bezpieczeństwo terapii. Warto wspomnieć, że do prowadzenia pomiarów używano nowoczesnego i sprawdzonego urządzenia Dexcom G6 Pro GCM System.
Na briefingu prasowym, który odbył się 28 kwietnia, prof. Tadej Battelino przedstawił rezultaty. Badacze wykazali, że terapie oparte na insulinie glargine i insulinie degludec są równoważne co do mediany osiągniętego TiR (mediana odpowiednio 52,74 proc. versus 55,09 proc); taką samą zależność wykazano dla wskaźnika CV (odpowiednio 39,91 proc. versus 41,22 proc.). Podobnie nie odnotowano istotnych różnic, jeśli chodzi o częstość występowania epizodów hipoglikemii, w tym nocnej. Co do bezpieczeństwa terapii - nie uzyskano danych o nieznanych wcześniej działaniach niepożądanych, a te znane w obu grupach pojawiały się z podobną częstością.
Prof. Richard M. Bergenstal w swoim wystąpieniu mówił o następstwach klinicznych badania InRange. Zwrócił uwagę na ograniczoną wartość odsetka hemoglobiny glikowanej jako parametru służącego do monitorowania leczenia - mimo że jest tani, łatwy do wykonania i skorelowany z ryzykiem sercowo-naczyniowym, to nie pokazuje epizodów hipo- czy hiperglikemii, a zwłaszcza te ostatnie w największym stopniu uszkadzają śródbłonek. Unikanie takich wahań jest bardzo istotne klinicznie - każdy spadek TiR o 10 proc. wiąże się z 64-procentowym wzrostem ryzyka retinopatii cukrzycowej i 40-proc. wzrostem ryzyka mikroalbuminurii, z kolei każdy 5-proc. prowadzi do istotnej klinicznie poprawy kontroli glikemii. Przypomniał rekomendacje American Diabetes Assocation, w których zaleca się utrzymywanie TiR powyżej 70 proc. u dorosłych z cukrzycą typu I i typu II (dla pacjentów starszych i obciążonych co najmniej 50 proc.).
Na konferencji podkreślono, jak ważna jest odpowiednia kontrola glikemii u pacjentów z cukrzycą. Wskazano na rosnącą na świecie liczbę nowych przypadków choroby, a także na związany z tym ogromny koszt leczenia nie tylko samej choroby, ale i jej licznych, ciężkich powikłań. Z powyższych względów optymalizacja kontroli choroby – a opieranie terapii na „czasie w zakresie” znacznie to ułatwia – wydaje się kluczowa dla współczesnej diabetologii.