123RF
Pracownicy szpitali nie chcą się szczepić?
| Tagi: | Paweł Skowronek, Maciej Zabelski |
Wszystko na to wskazuje, bo do 28 grudnia przesunięto termin przyjmowania zgłoszeń personelu medycznego i niemedycznego do szczepień przeciw COVID-19 w szpitalach węzłowych, szpitalach niewęzłowych, uzdrowiskach oraz zakładach opiekuńczo-leczniczych.
Pracownicy podmiotów medycznych muszą być zatrudnieni w placówkach wytypowanych do szczepienia w etapie „0” i powinni wyrazić zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
W etapie „0” uprawnieni do szczepienia są:
– pracownicy szpitala węzłowego,
– pracownicy pozostałych podmiotów wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych,
– pracownicy domów pomocy społecznej i miejskich ośrodków pomocy społecznej,
– pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki,
– pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych,
– osoby zatrudnione w izbach lekarskich, pielęgniarek i położnych, aptekarskich oraz diagnostów laboratoryjnych i fizjoterapeutów,
– personel niemedyczny, czyli administracyjny, pomocniczy (bez względu na formę zatrudnienia, również wolontariusze i stażyści) tych placówek.
Pracownicy ochrony zdrowia niechętni
O tym, że zainteresowanie wśród personelu szpitalnego jest niewielkie mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Paweł Skowronek, dyrektor do spraw medycznych Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. – Chęć zaszczepienia się deklaruje wstępnie około 10 proc. osób – mówi.
Podobnego zdania jest Maciej Zabelski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Także mówi o umiarkowanym zainteresowaniu swoich pracowników. – Jest mniejsze niż w wypadku grypy, przeciw której zaszczepiło się około 40 proc. zatrudnionych – przyznaje dyrektor Zabielski.
Jak jest w innych szpitalach? Jeśli chcesz się wypowiedzieć, wyślij wiadomość na adres k.lurka@termedia.pl.
Wkrótce opublikujemy więcej artykułów na ten temat.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
W etapie „0” uprawnieni do szczepienia są:
– pracownicy szpitala węzłowego,
– pracownicy pozostałych podmiotów wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych,
– pracownicy domów pomocy społecznej i miejskich ośrodków pomocy społecznej,
– pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki,
– pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych,
– osoby zatrudnione w izbach lekarskich, pielęgniarek i położnych, aptekarskich oraz diagnostów laboratoryjnych i fizjoterapeutów,
– personel niemedyczny, czyli administracyjny, pomocniczy (bez względu na formę zatrudnienia, również wolontariusze i stażyści) tych placówek.
Pracownicy ochrony zdrowia niechętni
O tym, że zainteresowanie wśród personelu szpitalnego jest niewielkie mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Paweł Skowronek, dyrektor do spraw medycznych Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. – Chęć zaszczepienia się deklaruje wstępnie około 10 proc. osób – mówi.
Podobnego zdania jest Maciej Zabelski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Także mówi o umiarkowanym zainteresowaniu swoich pracowników. – Jest mniejsze niż w wypadku grypy, przeciw której zaszczepiło się około 40 proc. zatrudnionych – przyznaje dyrektor Zabielski.
Jak jest w innych szpitalach? Jeśli chcesz się wypowiedzieć, wyślij wiadomość na adres k.lurka@termedia.pl.
Wkrótce opublikujemy więcej artykułów na ten temat.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
