Archiwum

Program redukcji szkód może pomóc rzucić palenie ►

Udostępnij:
– Badania włoskie pokazują, że w czasie pandemii pacjenci zaczęli palić o 30 proc. więcej papierosów, czyli średnio o 5,6 papierosa dziennie. Zatem oprócz tego, że więcej pijemy alkoholu, także więcej palimy – mówi dr n. med. Piotr Wierzbiński, psychiatra, w rozmowie z „Kurierem Medycznym”.
Pandemia COVID-19 mocno wpływa na kondycję psychiczną społeczeństwa. Dane WHO wskazują na mniej więcej 30-procentowe zwiększenie liczby zaburzeń psychicznych w jej następstwie. Z kolei badania PAN wśród polskich ankietowanych, którzy jeszcze przed pandemią cierpieli na zaburzenia psychiczne, pokazują, że 54 proc. z nich odczuło pogorszenie stanu z powodu pandemii.

– Na co dzień widzę, że pandemia przyczyniła się do wzrostu liczby osób z zaburzeniami psychicznymi. Mam bardzo dużo telefonów, ludzie chcą się umawiać na wizytę. Wielu moich kolegów psychiatrów, z którymi rozmawiałem na ten temat, potwierdza wzrost liczby pacjentów w opiece psychiatrycznej – przyznaje dr Piotr Wierzbiński w rozmowie z „Kurierem Medycznym”.

Pandemia spowodowała, że jesteśmy bardziej podatni na używki. Do 30 proc. wzrósł odsetek osób spożywających alkohol w sposób ryzykowny. To znacznie więcej, niż podaje się w dotychczasowych statystykach (5–7 proc. populacji). A jak to jest z papierosami?

– Badania włoskie pokazują, że w czasie pandemii pacjenci zaczęli palić o 30 proc. więcej papierosów, czyli średnio o 5,6 papierosa dziennie. Zatem oprócz tego, że więcej pijemy alkoholu, także więcej palimy. Myślę, że fluktuacja tych zmian będzie widoczna za kilka miesięcy albo nawet za kilka lat – wyjaśnia dr Wierzbiński.

W psychiatrii od dawna stosowany jest program redukcji szkód, który może być pomocny w przypadku osób uzależnionych od nikotyny.

– Gdy jest mowa o redukcji szkód jako jednej z terapii, to najczęściej myślimy o programie metadonowym, w którym suplementujemy metadon osobom uzależnionym od narkotyków, tworząc kontrolowane uzależnienie. Program redukcji szkód w uzależnieniu od nikotyny raczkuje. Polega na tym, że zastępujemy nikotynę zawartą w papierosach produktem nikotynozastępczym. Mam na myśli np. produkty heat-not-burn (podgrzewany wyrób tytoniowy). Dostarczają one nikotynę do organizmu, ale jej poziom jest mniejszy niż w klasyczny papierosach, a liczba substancji szkodliwych i kancerogennych jest nawet o 90 proc. mniejsza. W związku z tym kontrolujemy uzależnienie, dając pacjentowi coś, co mu substytuuje papierosy. Jest wiele badań – choć uważam, że wciąż za mało – pokazujących, że tacy pacjenci łatwiej odstawiają papierosy. To kontrolowane uzależnienie i jednocześnie wsparcie psychologiczne oraz behawioralne pacjenta powodują, że być może łatwiej będzie mu się odzwyczaić od nikotyny – komentuje dr Wierzbiński.

Rozmowa z dr. Piotrem Wierzbińskim w całości do obejrzenia poniżej.



Przeczytaj także: Możliwości redukcji ryzyk zdrowotnych u nałogowych palaczy.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.