Archiwum
Przerzucanie niewypłacalności
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 09.03.2022
Źródło: Elżbieta Kantowicz
Tagi: | Elżbieta Kantowicz |
– Proponowane w projekcie ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa przepisy są tak skonstruowane, że ryzyko za brak wypłacalności podmiotów jest „przerzucone” na firmy z nimi współpracujące – pisze w „Menedżerze Zdrowia” Elżbieta Kantowicz, prezes zarządu spółki Impel Catering.
Komentarz Elżbiety Kantowicz, prezes zarządu spółki Impel Catering, działającej w obszarze żywienia zbiorowego w placówkach medycznych:
– W ministerialnej symulacji kategoryzującej 574 placówki zgodnie z projektem ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa wymieniono kilka podmiotów, z którymi współpracujemy – odniosę się zatem i do symulacji, i do projektu.
Już dziś część z wymienionych lecznic ma problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań. Proponowane przepisy są tak skonstruowane, że ryzyko za brak wypłacalności szpitali jest „przerzucone” na firmy z nimi współpracujące – co skutkować będzie realnym zagrożeniem dla ich stabilności finansowej lub nawet dalszego istnienia. Sądzę, że wszystkie prywatne podmioty szukają odpowiedzi, jak współpracować z opieką zdrowotną, by zabezpieczyć swoje interesy.
Ustawodawca jako jedyne środki ochrony szpitali w trakcie postępowania naprawczego przewiduje w projekcie ustawy całkowite pozbawienie wierzycieli prawa zaspokojenia ich roszczeń i zmuszanie ich do dalszych świadczeń na rzecz nierzetelnego dłużnika. Zastosowanie tych środków nie wymaga żadnego uzasadnienia. W projekcie brakuje prawa do wypowiadania umów przez wykonawców, choć prawo to przyznaje się nadzorcy. Takie zapisy będą prowadzić do patologii polegającej na odstępowaniu od zawartych umów o zamówienie publiczne i zawierania nowych umów na te same usługi i dostawy już bez stosowania ustawy o prawie zamówień publicznych. W przepisach brakuje też uregulowań wprowadzających dla szpitali na przykład obowiązek przedpłat za nabywane dostawy lub usługi w czasie trwania postępowania naprawczo-rozwojowego, czy rozliczenia niezamortyzowanych nakładów inwestycyjnych poniesionych przez wykonawców. Kolejny zapis projektu kuriozalnie dopuszcza działanie prawa wstecz, poprzez możliwość uchylania już wcześniej wydanych zabezpieczeń czy dopuszczenie całkowitego wstrzymania egzekucji z majątku szpitalnego.
Na ministerialnej liście w kategorii D znalazł się na przykład Sosnowiecki Szpital Miejski Sp. z o.o., z którym współpracujemy, a który 20 listopada 2020 r. rozpoczął proces restrukturyzacji poprzez sanację. Co z takimi placówkami – dlaczego ta placówka znalazła się na liście? Jak stosowana będzie ustawa w przypadku szpitali będących spółkami prawa handlowego, w których aktualnie trwa proces restrukturyzacji? Czy trwające postępowanie sanacyjne zostanie unieważnione? To pytania, które zadajemy sobie wspólnie z dyrekcją tego szpitala.
Projekt tej ustawy to kolejny pomysł na oddłużenie szpitali, poprawę ich funkcjonowania, zwiększenie jakości świadczonych usług i podniesienie kompetencji kadr zarządzających nieprzystający do rzeczywistości. Potrzeba zmian jest ogromna, wyzwania duże – ale dobrego pomysłu, uwzględniającego potrzeby wszystkich stron, nadal brak.
Przeczytaj także: „Jednak poprawiają kategorie szpitalne”, „Dyrektor zakładnikiem” i „W których szpitalach może się pojawić komisarz – lista”.
– W ministerialnej symulacji kategoryzującej 574 placówki zgodnie z projektem ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa wymieniono kilka podmiotów, z którymi współpracujemy – odniosę się zatem i do symulacji, i do projektu.
Już dziś część z wymienionych lecznic ma problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań. Proponowane przepisy są tak skonstruowane, że ryzyko za brak wypłacalności szpitali jest „przerzucone” na firmy z nimi współpracujące – co skutkować będzie realnym zagrożeniem dla ich stabilności finansowej lub nawet dalszego istnienia. Sądzę, że wszystkie prywatne podmioty szukają odpowiedzi, jak współpracować z opieką zdrowotną, by zabezpieczyć swoje interesy.
Ustawodawca jako jedyne środki ochrony szpitali w trakcie postępowania naprawczego przewiduje w projekcie ustawy całkowite pozbawienie wierzycieli prawa zaspokojenia ich roszczeń i zmuszanie ich do dalszych świadczeń na rzecz nierzetelnego dłużnika. Zastosowanie tych środków nie wymaga żadnego uzasadnienia. W projekcie brakuje prawa do wypowiadania umów przez wykonawców, choć prawo to przyznaje się nadzorcy. Takie zapisy będą prowadzić do patologii polegającej na odstępowaniu od zawartych umów o zamówienie publiczne i zawierania nowych umów na te same usługi i dostawy już bez stosowania ustawy o prawie zamówień publicznych. W przepisach brakuje też uregulowań wprowadzających dla szpitali na przykład obowiązek przedpłat za nabywane dostawy lub usługi w czasie trwania postępowania naprawczo-rozwojowego, czy rozliczenia niezamortyzowanych nakładów inwestycyjnych poniesionych przez wykonawców. Kolejny zapis projektu kuriozalnie dopuszcza działanie prawa wstecz, poprzez możliwość uchylania już wcześniej wydanych zabezpieczeń czy dopuszczenie całkowitego wstrzymania egzekucji z majątku szpitalnego.
Na ministerialnej liście w kategorii D znalazł się na przykład Sosnowiecki Szpital Miejski Sp. z o.o., z którym współpracujemy, a który 20 listopada 2020 r. rozpoczął proces restrukturyzacji poprzez sanację. Co z takimi placówkami – dlaczego ta placówka znalazła się na liście? Jak stosowana będzie ustawa w przypadku szpitali będących spółkami prawa handlowego, w których aktualnie trwa proces restrukturyzacji? Czy trwające postępowanie sanacyjne zostanie unieważnione? To pytania, które zadajemy sobie wspólnie z dyrekcją tego szpitala.
Projekt tej ustawy to kolejny pomysł na oddłużenie szpitali, poprawę ich funkcjonowania, zwiększenie jakości świadczonych usług i podniesienie kompetencji kadr zarządzających nieprzystający do rzeczywistości. Potrzeba zmian jest ogromna, wyzwania duże – ale dobrego pomysłu, uwzględniającego potrzeby wszystkich stron, nadal brak.
Przeczytaj także: „Jednak poprawiają kategorie szpitalne”, „Dyrektor zakładnikiem” i „W których szpitalach może się pojawić komisarz – lista”.