Bartosz Bobkowski/Agencja Gazeta
Rządzący boją się wyższej składki zdrowotnej ►
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 26.05.2021
Źródło: Piotr Kuczyński
Tagi: | Piotr Kuczyński, Polski Ład |
– Składka zdrowotna powinna być wyższa – mówię o tym od kilkunastu lat, ale nikt nie ma odwagi jej podnieść. Nawet gdy premierem był Donald Tusk, a moje rady trafiały do rządzących, nie chcieli o tym słyszeć – mówi Piotr Kuczyński w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”, analizując zmiany proponowane w Polskim Ładzie. Zapowiada też zwiększenie cen prywatnych usług zdrowotnych.
Komentarz byłego głównego analityka Xelionu Piotra Kuczyńskiego:
Wpływy ze składki zdrowotnej powinny być większe. Można to zrobić na różne sposobów. Jednym z nich jest po prostu podniesienie składki, za czym ja bym optował. Prawo i Sprawiedliwość wybrało inny sposób – nie odpisujemy 7,75 proc. z naszego PIT, a 9 proc. w całości idzie z naszej pensji brutto. W tym momencie dla zatrudnionych, zarabiających 6, 7, może nawet 10 tys. zł, niewiele się zmienia. Nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie dla tych ludzi to nie jest dużo, oni nawet tego nie odczują. Jest to niewątpliwe uderzenie w tych, którzy są samozatrudnieni i nie rozliczają się PIT, ale 19-procentowym liniowym podatkiem. To uderzenie potężne, dlatego że obciążenie zwiększa się z 19 do 28 proc.
Czy dzięki temu pomysłowi finansowanie ochrony zdrowia rzeczywiście się zwiększy?
Zdecydowanie napędzi wpływy do NFZ – to nie ulega wątpliwości. Ci, którzy są na umowach o prace, nie zapłacą więcej, ponieważ płacą 9 proc., ale osoby zatrudnione na umowach zlecenie i samozatrudnione będą płacić 9 proc. zamiast ryczałtu obecnie nieco wyższego od 380 zł – i to zwiększy wpływy NFZ. Pytanie, czy wystarczająco zwiększy.
Co zmiany oznaczają dla lekarzy prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą?
Ucieczka w szarą strefę dla lekarza jest nie tylko trudna, ale ryzykowna – w przypadku problemów zdrowotnych chorego, błędu lekarskiego, kiedy pacjent udałby się do sądów, konsekwencje mogłyby być poważne i drogie. Na miejscu lekarza wolałbym mieć wszystko „na biało”, a nie iść w szarą strefę. Inna sprawa – obawiam się, że to zwiększy cenny usług prywatnych, usług dla ludzi, którzy płacą, a nie korzystają z publicznej ochrony zdrowia. To według mnie jest nieuniknione. W ten sposób lekarze powiedzą: „w porządku, dzielimy się tymi 9 proc. – to państwo za to zapłacą”.
Przeczytaj także: „O demobilizacji specjalistów i nie tylko”, „Nierealne 7 proc. PKB na zdrowie”, „Jędrzejczyk o zdrowotnej części Polskiego Ładu” i „Janusz Piechociński o składce zdrowotnej”.
Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Polski Ład.
Wpływy ze składki zdrowotnej powinny być większe. Można to zrobić na różne sposobów. Jednym z nich jest po prostu podniesienie składki, za czym ja bym optował. Prawo i Sprawiedliwość wybrało inny sposób – nie odpisujemy 7,75 proc. z naszego PIT, a 9 proc. w całości idzie z naszej pensji brutto. W tym momencie dla zatrudnionych, zarabiających 6, 7, może nawet 10 tys. zł, niewiele się zmienia. Nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie dla tych ludzi to nie jest dużo, oni nawet tego nie odczują. Jest to niewątpliwe uderzenie w tych, którzy są samozatrudnieni i nie rozliczają się PIT, ale 19-procentowym liniowym podatkiem. To uderzenie potężne, dlatego że obciążenie zwiększa się z 19 do 28 proc.
Czy dzięki temu pomysłowi finansowanie ochrony zdrowia rzeczywiście się zwiększy?
Zdecydowanie napędzi wpływy do NFZ – to nie ulega wątpliwości. Ci, którzy są na umowach o prace, nie zapłacą więcej, ponieważ płacą 9 proc., ale osoby zatrudnione na umowach zlecenie i samozatrudnione będą płacić 9 proc. zamiast ryczałtu obecnie nieco wyższego od 380 zł – i to zwiększy wpływy NFZ. Pytanie, czy wystarczająco zwiększy.
Co zmiany oznaczają dla lekarzy prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą?
Ucieczka w szarą strefę dla lekarza jest nie tylko trudna, ale ryzykowna – w przypadku problemów zdrowotnych chorego, błędu lekarskiego, kiedy pacjent udałby się do sądów, konsekwencje mogłyby być poważne i drogie. Na miejscu lekarza wolałbym mieć wszystko „na biało”, a nie iść w szarą strefę. Inna sprawa – obawiam się, że to zwiększy cenny usług prywatnych, usług dla ludzi, którzy płacą, a nie korzystają z publicznej ochrony zdrowia. To według mnie jest nieuniknione. W ten sposób lekarze powiedzą: „w porządku, dzielimy się tymi 9 proc. – to państwo za to zapłacą”.
Przeczytaj także: „O demobilizacji specjalistów i nie tylko”, „Nierealne 7 proc. PKB na zdrowie”, „Jędrzejczyk o zdrowotnej części Polskiego Ładu” i „Janusz Piechociński o składce zdrowotnej”.
Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Polski Ład.