iStock
Większość Polaków popiera obostrzenia dla niezaszczepionych – sondaż
Tagi: | Adam Niedzielski |
55 proc. Polaków poparłoby wprowadzenie ograniczeń dla osób niezaszczepionych – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Kantar dla „Gazety Wyborczej”.
21 listopada odnotowano prawie 19 tys. nowych zachorowań na COVID-19 – tydzień wcześniej było ich niecałe 14,5 tys.
W krajach sąsiadujących z Polską zakażeń także jest coraz więcej. Wzorem Włoch i Francji w ostatnim czasie także Czesi i Słowacy zdecydowali się na duże ograniczenia dla niezaszczepionych – nie mogą chodzić do barów, restauracji, kin i teatrów. W Austrii od lutego 2022 r. szczepienia przeciw COVID-19 będą obowiązkowe.
Co robi polski rząd?
Mimo utrzymującej się dużej liczby zakażeń, zapełniających się z tego powodu szpitali i zwiększającej się liczby zgonów nie zamierza podjąć stanowczych działań.
– U nas pewne środki przymusu nie tylko są źle odbierane, ale potrafią działać przeciwskutecznie i zniechęcać ludzi – wyjaśnia w wywiadzie z Polską Agencją Prasową minister zdrowia Adam Niedzielski.
A co na to Polacy?
Z sondażu przeprowadzonego przez Kantar na zlecenie „Gazety Wyborczej” wynika, że Polacy w większości poparliby wprowadzenie ograniczeń dla osób niezaszczepionych. Za takim rozwiązaniem są zwłaszcza osoby starsze, wśród których trzy czwarte jest w pełni zaszczepionych.
Respondenci na pytanie, czy w związku z nasileniem się czwartej fali pandemii rząd powinien wprowadzić obostrzenia dla osób niezaszczepionych, 55 proc. odpowiada „tak” i „raczej tak”, a 40 proc. „nie” lub „raczej nie”. Pozostali nie mają zdania.
Przeczytaj także: „Zakażenia, wyzdrowienia i zgony na wykresie”.
W krajach sąsiadujących z Polską zakażeń także jest coraz więcej. Wzorem Włoch i Francji w ostatnim czasie także Czesi i Słowacy zdecydowali się na duże ograniczenia dla niezaszczepionych – nie mogą chodzić do barów, restauracji, kin i teatrów. W Austrii od lutego 2022 r. szczepienia przeciw COVID-19 będą obowiązkowe.
Co robi polski rząd?
Mimo utrzymującej się dużej liczby zakażeń, zapełniających się z tego powodu szpitali i zwiększającej się liczby zgonów nie zamierza podjąć stanowczych działań.
– U nas pewne środki przymusu nie tylko są źle odbierane, ale potrafią działać przeciwskutecznie i zniechęcać ludzi – wyjaśnia w wywiadzie z Polską Agencją Prasową minister zdrowia Adam Niedzielski.
A co na to Polacy?
Z sondażu przeprowadzonego przez Kantar na zlecenie „Gazety Wyborczej” wynika, że Polacy w większości poparliby wprowadzenie ograniczeń dla osób niezaszczepionych. Za takim rozwiązaniem są zwłaszcza osoby starsze, wśród których trzy czwarte jest w pełni zaszczepionych.
Respondenci na pytanie, czy w związku z nasileniem się czwartej fali pandemii rząd powinien wprowadzić obostrzenia dla osób niezaszczepionych, 55 proc. odpowiada „tak” i „raczej tak”, a 40 proc. „nie” lub „raczej nie”. Pozostali nie mają zdania.
Przeczytaj także: „Zakażenia, wyzdrowienia i zgony na wykresie”.