Sejm
Wojna w Ukrainie nie wpłynęła na bezpieczeństwo lekowe w Polsce ►
Tagi: | Maciej Miłkowski |
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych mówił o bezpieczeństwie lekowym Polski w sytuacji kryzysowej związanej z wojną w Ukrainie. Poinformował też, co z nowelizacją ustawy refundacyjnej.
– Wojna w Ukrainie nie wpłynęła na bezpieczeństwo lekowe w Polsce. Zablokowane w wyniku działań zbrojnych rynki dostaw leków – ukraiński, białoruski i rosyjski – nie stanowiły dla Polski istotnego „wkładu” w produkcję, w łańcuchy dostaw leków do Polski – uspokajał wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, dodając, że „nie ma też problemu z dostępnością produktów leczniczych z innych krajów i z Unii Europejskiej”.
– Jeśli chodzi o rynek produkcji leków w Polsce, w szczególności leków szpitalnych, też nie widać na razie żadnych kłopotów. Produkcja odbywa się w pełnym zakresie – zapewnił Maciej Miłkowski.
Wiceminister odpowiedział też na pytania posłów oraz przedstawicieli branży farmaceutycznej. Spytano między innymi o to, czy jest większe zapotrzebowanie na leki dla Ukraińców obecnych w Polsce i jeśli tak – to na jakie konkretnie.
– Do Polski przyjechało dużo obywateli z Ukrainy i możemy się spodziewać, że wzrost popytu na leki będzie proporcjonalny do liczby uchodźców – odpowiedział Miłkowski.
– Jesteśmy na to gotowi – zapewnił wiceminister. – Kontaktujemy się z producentami leków i analizujemy, aby na bieżąco przeciwdziałać ewentualnym brakom – dodał.
Czy wiadomo, jakie leki i grupy leków będą potrzebne?
– Tego nie wiemy, na razie nie zbieramy takich informacji. Będziemy mieć je dopiero w momencie sprawozdania świadczeń do Narodowego Funduszu Zdrowia i na podstawie realizacji recept w aptekach – przeanalizujemy je wspólnie z przedstawicielami branży farmaceutycznej, aby wiedzieć, w którym zakresie jest większe zapotrzebowanie – wyjaśnił Miłkowski.
Były też pytania o politykę lekową i refundacyjną.
Wiceminister Miłkowski przyznał, że „planowane jest zwiększenie wydatków na refundację”.
– Nie przewidujemy natomiast przekroczenia 17 proc. budżetu refundacyjnego, nawet jeśli do systemu refundacji zostaną włączeni obywatele Ukrainy. Szacujemy, że obywatele ukraińscy nie będą wyłącznie korzystali z leków, ale też z porady lekarskiej i hospitalizacji, więc udział leków w stosunku do całości kosztów nie powinien być mocno zaburzony – wytłumaczył Miłkowski, dodając, że „nie jest planowane uruchomienie procedury pay-backu”. – Nie ma konieczności, by w tym roku pay-back został uruchomiony – zaznaczył.
Co z nowelizacją ustawy refundacyjnej?
– Nie teraz – odpowiedział Maciej Miłkowski.
Wiceminister Miłkowski swoje wypowiedzi na opisywane tematy rozpoczął o godz. 12.33 i 12.56
Transmisji nie można obejrzeć na niektórych telefonach komórkowych.
Przeczytaj także: „Bezpieczeństwo lekowe równie ważne jak militarne”.
– Jeśli chodzi o rynek produkcji leków w Polsce, w szczególności leków szpitalnych, też nie widać na razie żadnych kłopotów. Produkcja odbywa się w pełnym zakresie – zapewnił Maciej Miłkowski.
Wiceminister odpowiedział też na pytania posłów oraz przedstawicieli branży farmaceutycznej. Spytano między innymi o to, czy jest większe zapotrzebowanie na leki dla Ukraińców obecnych w Polsce i jeśli tak – to na jakie konkretnie.
– Do Polski przyjechało dużo obywateli z Ukrainy i możemy się spodziewać, że wzrost popytu na leki będzie proporcjonalny do liczby uchodźców – odpowiedział Miłkowski.
– Jesteśmy na to gotowi – zapewnił wiceminister. – Kontaktujemy się z producentami leków i analizujemy, aby na bieżąco przeciwdziałać ewentualnym brakom – dodał.
Czy wiadomo, jakie leki i grupy leków będą potrzebne?
– Tego nie wiemy, na razie nie zbieramy takich informacji. Będziemy mieć je dopiero w momencie sprawozdania świadczeń do Narodowego Funduszu Zdrowia i na podstawie realizacji recept w aptekach – przeanalizujemy je wspólnie z przedstawicielami branży farmaceutycznej, aby wiedzieć, w którym zakresie jest większe zapotrzebowanie – wyjaśnił Miłkowski.
Były też pytania o politykę lekową i refundacyjną.
Wiceminister Miłkowski przyznał, że „planowane jest zwiększenie wydatków na refundację”.
– Nie przewidujemy natomiast przekroczenia 17 proc. budżetu refundacyjnego, nawet jeśli do systemu refundacji zostaną włączeni obywatele Ukrainy. Szacujemy, że obywatele ukraińscy nie będą wyłącznie korzystali z leków, ale też z porady lekarskiej i hospitalizacji, więc udział leków w stosunku do całości kosztów nie powinien być mocno zaburzony – wytłumaczył Miłkowski, dodając, że „nie jest planowane uruchomienie procedury pay-backu”. – Nie ma konieczności, by w tym roku pay-back został uruchomiony – zaznaczył.
Co z nowelizacją ustawy refundacyjnej?
– Nie teraz – odpowiedział Maciej Miłkowski.
Wiceminister Miłkowski swoje wypowiedzi na opisywane tematy rozpoczął o godz. 12.33 i 12.56
Transmisji nie można obejrzeć na niektórych telefonach komórkowych.
Przeczytaj także: „Bezpieczeństwo lekowe równie ważne jak militarne”.