![](https://www.termedia.pl/f/pages/48513_b43bb7aec4d24734ce38fc23807b8050_blog.jpg)
Adam Kozak/Agencja Wyborcza.pl
Rezydenci zamiast specjalistów
Tagi: | Monika Potocka, Piotr Kalinowski |
Na oddział intensywnej opieki medycznej Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. med. Jana Bogdanowicza w Warszawie zamiast specjalistów anestezjologii dyżurowali rezydenci. Podmiot dostał za to karę od Narodowego Funduszu Zdrowia – musi zapłacić 167 tys. zł.
Na problem – który opisała „Gazeta Wyborcza” – zwróciła uwagę Monika Potocka, która pełni funkcję rzecznika praw lekarza Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Wystąpiła ona do funduszu z wnioskiem o kontrolę po tym, jak w Szpitalu Dziecięcym im. prof. Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej miały powtarzać się przypadki niewystarczającej obsady lekarskiej na oddziale intensywnej terapii.
Te doniesienia potwierdził w trakcie kontroli płatnik – wyniknęło z niej, że szpital nie zapewnił stałej obecności lekarza specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii na oddziale intensywnej terapii podczas wybranych dyżurów w styczniu oraz w lutym 2020 r. Świadczeń udzielali wówczas rezydenci, czyli lekarze w trakcie specjalizacji, bez nadzoru specjalisty w tych dziedzinach.
Piotr Kalinowski z zespołu komunikacji mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia poinformował „Gazetę Wyborczą”, że „dyrekcja szpitala złożyła zastrzeżenia do wyników kontroli”.
– Zostały częściowo uznane, a kara została zmniejszona do 167 tys. zł. Jednocześnie prezes NFZ podtrzymał negatywną ocenę realizacji kontrolowanej umowy – podkreślił Kalinowski.
Wezwanie do zapłaty zostało już wysłane na Niekłańską, ale dyrekcja nie zamierza płacić kary. Skierowała sprawę do sądu.
![](/f/f/514beb5ec24feef06391414d43a5a1e2.jpg)
Te doniesienia potwierdził w trakcie kontroli płatnik – wyniknęło z niej, że szpital nie zapewnił stałej obecności lekarza specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii na oddziale intensywnej terapii podczas wybranych dyżurów w styczniu oraz w lutym 2020 r. Świadczeń udzielali wówczas rezydenci, czyli lekarze w trakcie specjalizacji, bez nadzoru specjalisty w tych dziedzinach.
Piotr Kalinowski z zespołu komunikacji mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia poinformował „Gazetę Wyborczą”, że „dyrekcja szpitala złożyła zastrzeżenia do wyników kontroli”.
– Zostały częściowo uznane, a kara została zmniejszona do 167 tys. zł. Jednocześnie prezes NFZ podtrzymał negatywną ocenę realizacji kontrolowanej umowy – podkreślił Kalinowski.
Wezwanie do zapłaty zostało już wysłane na Niekłańską, ale dyrekcja nie zamierza płacić kary. Skierowała sprawę do sądu.
![](/f/f/514beb5ec24feef06391414d43a5a1e2.jpg)