123RF

Chcą ułatwić pacjentom odwoływanie wizyt

Udostępnij:

W resorcie zdrowia pracują nad stworzeniem mechanizmu, który będzie przypominać pacjentom o wizytach i umożliwiał ich łatwe odwoływanie. 

Problem dotyczący przepadających terminów u lekarzy specjalistów poruszona w interpelacji Katarzyny Osos, posłanki Koalicji Obywatelskiej.

Okazuje się, że na mniej więcej 10 proc. wizyt u lekarzy specjalistów pacjenci nie stawiają się bez wcześniejszego odwołania. Najczęściej wynika to z przeoczenia terminu, zdarza się jednak również, że przyczyną jest brak możliwości skontaktowania się ze świadczeniodawcą.

Posłanka wskazuje, że jest to jedna z przyczyn tego, że kolejki do placówek medycznych stale się wydłużają.

– W ostatnim czasie przekazano mi informacje, z których wynika, że przykładowo w marcu br. w województwie lubuskim na umówioną wizytę do lekarza specjalisty nie stawiło się niemal 2 tysiące pacjentów. To może oznaczać, że w ciągu całego roku przepadnie około 25 tysięcy takich wizyt – podkreśla.

Nieodwołana wizyta to także często problem dla placówki, bo jest to potencjalna strata finansowa.

– Po stronie pacjentów pojawiają się natomiast głosy, że odwołanie wizyty często stanowi nie lada wyzwanie, bowiem kolejki – zarówno telefoniczne, jak i w rejestracjach – są tak długie, iż pacjenci kierowani brakiem czasu na czekanie rezygnują z poinformowania lekarza o planowanej nieobecności – podkreśla posłanka.

Ministerstwo Zdrowia dostrzega negatywne skutki dla systemu
Dlatego w interpelacji Katarzyna Osos pyta resort zdrowia, czy możliwe byłoby wprowadzenie systemu odwoływania wizyt do specjalistów w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, który rozwiązywałby wskazany problem. Najlepiej, by był on nie tylko internetowy, co opierał się także na SMS-ach, z uwagi na wykluczenie cyfrowe np. części osób starszych.

Jerzy Szafranowicz, wiceminister zdrowia, wskazuje w odpowiedzi, że kwestia ta – i jej negatywne skutki dla systemu – jest przez resort dostrzegana, przypominając, że od 1 stycznia 2015 r. wprowadzono zasadę, że zawinione przez świadczeniobiorcę niezgłoszenie się w ustalonym terminie w celu uzyskania świadczenia skutkuje skreśleniem z listy.

Wiceminister zaznacza, że inne sankcje, jak przykładowo wprowadzenie opłat, nie są rozważane, gdyż w głównej mierze wpłynęłyby negatywnie na osoby w trudnej sytuacji ekonomicznej albo przewlekle chorych. 

Szafranowicz przypomina również, że od 1 lipca 2019 r. wprowadzono rozwiązanie, zgodnie z którym NFZ ma obowiązek wysyłania SMS-a zawierającego informację o zbliżającym się terminie (dotyczy to jednak tych świadczeń, których harmonogramy prowadzone są za pomocą aplikacji udostępnianej przez fundusz).

Znacząco pomóc ma też system Centralnej e-Rejestracji, który może zacząć działać w całym kraju prawdopodobnie pod koniec 2025 r.

Przeczytaj także: „Szwedzki sposób na nieodwoływanie wizyt lekarskich”.

Menedzer Zdrowia linkedin

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.